Nowy sklep samodzielnych wydawców!
Obrońców Ahury. Pasowanie. – nowy sklep samowydawców / samopublikujących / self publisherów Witajcie Fantasoluby! Znajdziecie tu książki różnego rodzaju i gatunku. Książki grubsze i chudsze,
To pierwszy tom cyklu książek fantasy przez wielkie F!
Opisane w niej wydarzenia oparte są na „faktach” i to autentycznych!
Wydarzyły się one bowiem w Legnickim Stowarzyszeniu Fantastyki – Gladius
“Powieść z ADHD – non stop jest akcja – bohater i czytelnik nie ma szans odpocząć 🙂 Kiedy już już szykuje się chwila wytchnienia to wyskakuje kolejna misja. Bardzo rozbudowany świat fantasy, mnóstwo wierzeń, legend, magii, pięknych nazw mniej pięknych krain, tajemnicza, mroczna misja i bezczelny, mega sympatyczny główny ON – Aris Esnaf’ar.” Matylda Saresta
“Bardzo do gustu przypadły mi opisy bitew, a tych jest sporo co zresztą zrozumiałe przez materiał źródłowy. Dodatkowo coś co w innych dziełach najchętniej bym pomijał czyli opisy miejsc i rynsztunku tutaj również budziły zaintrygowanie.” Książki
“Działo się dużo, a ja to akurat w książkach – zwłaszcza fantastyce lubię. Na plus wg mnie także słownictwo – nawet nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych typów broni. No i co mnie chyba najbardziej urzekło – nietuzinkowy humor. Jestem z natury raczej mrukiem marudą, a tu zdarzyło mi się dobre kilka razy się roześmiać.” Almaranth
“Autor nie daje odpocząć, co rusz jakaś misja, a tu jakieś napady na zamek, śmierć, intryga i wiele, wiele innych akcji. Walki z przeciwnikami są bardzo szczegółowe, widziałam je oczyma wyobraźni. Przyznam szczerze, ze jest to bardzo udany debiut Fantastyki Pana Mateusza.” All-Izabela
“Mocno męski świat, pełen walecznych rycerzy, na czele z naszym głównym bohaterem Aris’em, który nie dość że jest niezwykle intrygującą postacią, to jeszcze skrzętnie coś przed wszystkimi ukrywa, przepełnia go męska duma, uwielbia dobre wino i kobiety. A oprócz tego potrafi swoją elokwencją oraz zaciętością, zaimponować wielu osobom jak i nazbierać sobie wrogów.(…) Gdy będziecie sięgać po tę książkę, musicie wiedzieć, że krew przelewa się tu równie często co wino. Momenty bitw są dokładnie przedstawione przez autora z najmniejszymi szczegółami, więc czytając mamy wrażenie jakbyśmy byli w samym środku zamieszania. Akcja goni akcje tu po prostu nie ma czasu na nudę i wytchnienie, cały czas się coś dzieje, a bohaterowie nie mają łatwo.” miedzyliterami
“Co mi się również bardzo podobało – to język i bogate słownictwo! Autor kupił mnie bardzo ciekawym i niespotykanym poczuciem humoru!” boo_ksandwine
“Autora nie poznałam jeszcze osobiście, więc nie będzie tu jakiegoś powinowactwa czy też “wylewania łoju z ust, aż po samą d….” – cytat z owej książki! Postaram się krótko, bez KWIECISTYCH wstępów – Chcę jeszcze!!! Bo do rąk trafiła mi dopiero pierwsza część. Ciężko było się oderwać. Od samego początku akcja i brak niepotrzebnych opisów. A te, które pojawiły się – poprowadzone barwnie i z dużą dokładnością szczegółów. Historia tak ciekawa, że prawie skończyłam z poparzeniem słonecznym, zaczytana w ogrodzie. Kto lubi dzieje królewskich, lordowskich rodów, kodeksy rycerskie, to książka dla niego. Błyskotliwe dialogi, cięte riposty i tzw.angielski humor, ubawiły mnie do łez. Chwała za kobiety w zbrojach dorównujące bądź przewyższające mężczyzn w walce wręcz. Poza tym umiłowanie głównego bohatera do wina, od razu wywołało moją sympatie do niego. Bardzo przypadła mi do gustu ta powieść i…chcę jeszcze! Autorze – proszę o ciąg dalszy!” Marta Foltyniewicz-Kossowska
- Tak po prawdzie, drogi Arisie, – dodał Albert, przyjmując niezwykle pokorny ton i spoglądając w górę, - musisz pamiętać, że to nie my piszemy historię swego żywota. My, ludzie, jesteśmy jedynie woskiem w rękach bogów. - Woskiem? – parsknąłem donośnie. – Raczej końskim łajnem ugniatanym przez wiejskiego przygłupa. Wybaczycie, iż nie wysłucham do końca tych misternych rozważań, choć zapewne są one głębokie niczym latryna w zakonie i intelektualnie zróżnicowane tak jak i jej zawartość. Zamierzam udać się do mego namiotu, gdzie tak przyziemnie i po ludzku oddam się długiej i prostackiej degustacji win. Bo jak inaczej spędzić ostatnie chwile życia, w tym smutnym jak burdel po wizycie kapłanów Kalsoteka obozowisku?
- Przypomnij sobie nasze pierwsze spotkanie na postrzyżynach u diuka Edwarda. „Panie Arisie, niezmierny to zaszczyt móc pana poznać.” „Ależ cała przyjemność po mojej stronie szanowny lordzie Vissenie von Osterlöw”. Łój wylewał się nam z ust aż po samą dupę.
Wraz z pierwszym szturmem cała zamkowa służba została zamknięta w lochach. Grubą kucharkę o donośnym śmiechu zastąpił wąsaty mężczyzna, będący na służbie u rycerza Eduarda coś tam, tym razem przynajmniej imię zapamiętałem. Przygotowywane przez niego potrawy zarówno smakiem jak i wyglądem niewiele różniły się od otaczających nas mokradeł. Jak widać Błotny Bór potrafił się do nas wedrzeć nawet kuchennymi drzwiami. Nijak nie szło tego jeść, a zapasy dobrego wina kończyły się w zatrważającym tempie. Dlatego tym razem dla odmiany postanowiłem spróbować jednego z tutejszych trunków. Już po pierwszym łyku byłem w stanie stwierdzić, że jego figlarna kompozycja bazuje głównie na świeżo wyciśniętym soku z utopionej ropuchy. Wytrawną cierpkość błotnej wody podkreślało zapewne wielodniowe leżakowanie wina w beczkach zrobionych z drewna wyłowionego z lokalnego bagna, pokrytego nigdzie indziej nie występującą pleśnią. Oswajając się z niepowtarzalnym smakiem tego wina, po raz pierwszy w życiu uświadomiłem sobie, że określenie trunek może wywodzić się od słowa trucizna.
Obrońców Ahury. Pasowanie. – nowy sklep samowydawców / samopublikujących / self publisherów Witajcie Fantasoluby! Znajdziecie tu książki różnego rodzaju i gatunku. Książki grubsze i chudsze,
Z przyjemnością przedstawiam wam osoby odpowiedzialne za szatę graficzną książki Obrońcy Ahury. Pasowanie. Warto się już teraz nimi zainteresować, bo będzie o nich z pewnością
AR-Bar Awaria Prądu Hex Wrocław Cybermachina Wrocław Dziórawy Kocioł
A teraz chyba najtrudniejsze z zadań – napisać słów kilka o autorze – Mateuszu R.M. Rogalskim, czyli o mnie. Ale co napisać, jak już mnie znacie. No, chyba że nie, to może coś napiszę.
Z wykształcenia historyk i politolog. W swoim trzydziestoparoletnim życiu przeczytałem już trochę książek, choć wciąż lista książek do przeczytania jest większa niż tych przeczytanych. Zwiedziłem pieszo, rikszą bądź na motocyklu prawie pół świata, a mimo to drugie pół wciąż kusi i wzywa. Do tego praca, dom i dziecko – ciężko to wszystko pogodzić z pisaniem. Ale cóż, można? Można!
Mateusz R.M. Rogalski
Wypełnij formularz kontaktowy, następnie wykonaj przelew bankowy na kwotę:
– 34,90 zł książka + 10zł kurier = 44,90 zł
na konto :